7/19/2019

Anioł 2

Anioł 2


Myślę, że jestem szczęśliwym człowiekiem
choć błędów popełniam wcale nie mniej z wiekiem.
Jednak śmiało idę dokąd tylko mogę
- nieraz przez głupotę gubiąc swoją drogę.

Dokąd mnie prowadzi ta pokrętna droga?
Czy nią kiedyś dojdę przed oblicze Boga?
Znajdę wiarygodne usprawiedliwienie,
by móc uzasadnić spokojne sumienie?

Nieraz wędrowałem za swoim marzeniem
- kiedy się spełniło – budziło zdumienie.
W głębi duszy mojej drzemie pesymista,
z którym usiłuje walczyć optymista.

Nie wiem, kto wygrywa, myślę, że jest remis
- dlatego tak umiem każdą chwilę cenić.
Wyczuwam obecność mojego Anioła,
pomaga mi często – ba, za często zgoła.

Dzięki Niemu umiem łzy swoje osuszyć
aby w dalszą drogę, choć zraniony – ruszyć.
Zawsze mam nadzieję na szczęśliwy finał
- inaczej bym walki żadnej nie zaczynał.