Co zrobić?
Pytasz często: „Co zrobić dla ciebie,
jak ci pomóc, mów, co potrzebujesz?”
- odpowiadam: zrób coś, lecz dla siebie,
jeśli cząstkę uczucia choć czujesz.
Liczę na to, że też się zarażę
tą chorobą, co zwie się miłością.
Pragnę wierzyć, iż kiedyś pokażę
jak dojrzewam karmiony czułością.
Myśl o sobie najpiękniej jak umiesz,
Twoje myśli dość często są ze mną.
Choć nie wszystko do końca rozumiem,
być przy Tobie - to dla mnie przyjemność.
Jakże często, gdy jestem przy Tobie
moje myśli gdzieś błądzą w oddali.
Już zaczynam planować, co zrobię
by się z losem pogodzić, nie żalić.
Pomóż mi posmarować zawiasy,
drzwi za sobą żelazne zatrzasnąć.
Wyjedź ze mną na dłużej na wczasy,
naucz mnie, jak spokojnie zasnąć.
Chciałbym być nie przy Tobie, lecz z Tobą,
wciąż doznawać istnienia przyszłości.
Pomóż mi, abym stał się znów sobą;
wtedy radość w mym sercu zagości.
Inaczej miłość przynosi wczesna młodość, a całkiem inne wymagania stawia dojrzała.
OdpowiedzUsuńMoże dlatego trzeba uważniej wypatrywać, pilniej nasłuchiwać, całkiem nowe jej ramy wyznaczyć.
Nikt nie dostaje jej na zawsze, z zapewnieniem, że jak już raz przyszła, to taka na zawsze zostanie.
Ona nabiera wciąż znaczeń, trwa według bieżących potrzeb oczekując, że Ogrodnik Tej Miłości
nie zaniedba ani jednego jej listka i płatka. Ta sztuka układania wspólnego życia niewielu się udaje.
Ale, jak powiadają, nigdy nie wiadomo co za rogiem nowego dnia... dlatego nie należy
stawiać przed nią krat ani zamykać drzwi.
Ale się dużo wypowiedziałam w temacie na który nie ma wzorców ani recept :)
Lepiej będzie, jeśli już przestanę i zaczekam na Twoją, LE, herbatę :)
Pozdrowienia pół-wiosenne.
Tymczasem coraz częściej czytam opinie, że miłość tak naprawdę jest egoistyczna. Chce zatrzymać drugiego człowieka tylko dla siebie. Cóż, jeśli nawet jest w tym trochę racji, to jak inaczej miłość mogłaby zaistnieć? Czyż nie jest w takiej chwili dla zakochanych ich całym światem? I jak uznać, że oni wówczas są zniewoleni? Czyli co, mieliby w ramach wolności nie być sobie wierni? Uff... co się porobiło, wszystko obracają "na nice". Podobno Święty Paweł powiedział: "Gdzie nie ma prawa - nie ma też przestępstw". Ku temu dążymy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie zostawiając herbatę. Niestety, bez ciasteczek...
Wypiłam wodę z sokiem z aronii i wracam pod ciepły koc.
UsuńOcieplenie nie posłużyło mi.
Tobie zostawiam herbatę, do wybory, różną.
Ładnego dnia, LE :) Pozdrowienia od nas :)
A ja przeprosiłem się z kawą i dlatego być może znowu się pojawiłem.
UsuńPozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na kawę.
Po prostu "PIĘKNY",wzruszyłam się ,dziękuję ,a szczególnie właśnie w tym momencie mojego życia bardzo potrzebowałam tego wzruszenia i wiary właśnie w taką miłość.Intuicja to potężna siła i ona mnie właśnie w tym momencie tu przyprowadziła .Potrzebowałam wsparcia ,jeszcze raz pięknie dziękuję:))Molekułka
OdpowiedzUsuńSam nie wiem, co odpowiedzieć. Pewnie wolałbym cichutko posiedzieć. Tymczasem nie powiem, co czuję. Wystarczy serdeczne dziękuję.
UsuńPozdrawiam
Próżność moją nakarmiłaś skutecznie na długo, dziękuję. Ale oczywiście, nie tylko próżność we mnie. Jeśli mogę bodaj rozmową w jakiś sposób pomóc - chętnie to uczynię - po prostu napisz do mnie, odpowiem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Twój wiersz właśnie w tamtym momencie był najcudowniejszą rozmową z Tobą .Twoja wrażliwość przywróciła mi wiarę w istnienie pięknej, mądrej, czułej i dojrzałej miłości "Być przy tobie, to dla mnie przyjemność "Jak nie wielu partnerów i to po bardzo wielu przeżytych wspólnie latach, potrafi docenić obecność i starania drugiej strony.Ale na szczęście nauczyłam się wybaczać "Panie wybacz mu bo nie wie co czyni",
OdpowiedzUsuńa Twój piękny wiersz przyszedł do mnie w odpowiednim momencie i był dla mnie ogromnym wsparciem .Jeszcze raz bardzo dziękuję .
Pozdrawiam serdecznie: ))Molekułka
Wybaczanie to coś naprawdę wspaniałego. Wyzwala przede wszystkim wybaczającego.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Elpie, nie tylko pięknie potrafisz ubrać w słowa uczucia, ale zawsze jest w tym - co najważniejsze - mądrość. "Pomóż mi posmarować zawiasy, naucz mnie jak spokojnie zasnąć, być z Tobą to przyjemność..." Nigdy nie przeczytałam mądrzejszej "definicji" tego, co naprawdę łączy dwoje ludzi.
OdpowiedzUsuńMoże nie trzeba od razu wspominać, że to mądrość? Przecież już w wierszu o małpie było: "...Małpa nie głupia, sobie poradzi, skąd ukrop ciecze, tam palec wsadzi...". Niemniej jednak moja próżność łaknąca pociechy została sowicie nakarmiona, przyznaję.
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Jak przyjemnie się czyta Twe słowa,
OdpowiedzUsuńjakże miłe to zawsze są chwile.
Pewnie chciałaby popodróżować -
poczuć ciepło i w brzuchu motyle... :)
Ta nadzieja odnowy uczucia
daje siłę w codziennych zmaganiach
nie jej jednej, gdy mgiełką zasnuta
prawda szczera, jak skarb się odsłania.
Każdy z nas, jeśli na miłość czeka
wypatruje jej co dzień, niezmiennie.
Czasem przyjdzie lecz czasem z daleka
nas omija...jak wiatr letni zwiewnie...
Och, Bellatrix, co było - nie wróci
OdpowiedzUsuńnie pomogą tu wiersze, rozmowa.
Te marzenia musiałem porzucić
aby zacząć raz któryś od nowa.
Czy ja jeszcze mam jakąś nadzieję?
Czy o miłość mogę jeszcze powalczyć?
Z naiwności swej dzisiaj się śmieję
i codzienność mi musi wystarczyć.
Ale dzięki, że jesteś i czytasz
choć być może inaczej pojmujesz..
Dzięki Tobie w mojej głowie zaświta
myśl, że Ty wszystko rozumiesz!
Pozdrawiam serdecznie i naprawdę sprawiłaś mi bardzo miłą niespodziankę.
Nigdy nie jest za późno na szczęście, ani nie jest za późno na miłość.
UsuńChoćby nawet tak nam się zdawało, a w pobliżu nikogo nie było.
Czy inaczej pojmuję... to nie wiem. Mało teraz rozmawiamy przecież...
Ale wracam tu nawet wtedy, kiedy ścieżki zaplączą się w świecie. :)
To dopiero skuteczne lekarstwo na nadzieję, która gdzieś tam przebywa.
OdpowiedzUsuńSłowo "nam" jak cudowna melodia, obietnica albo miłość prawdziwa.
Ścieżki plączą się, gubią człowieka, czasem drogi odnaleźć nie sposób.
Lecz nadzieja, że ktoś jest i że czeka - to największa nagroda od losu!