3/24/2019

Przybywaj

Przybywaj...


Wiosna jeszcze senna, ociąga się, zwleka,
jednym okiem patrzy czy ktoś na nią czeka.
Ponownie zasypia, lecz kiedy się zbudzi
swym pięknem, radością - wnet zarazi ludzi!

Ptaki przebudzenie wiosny już zwiastują:
coraz dalej, wyżej w niebo podlatują.
Drzewa, choć nieufnie - pączki otwierają,
kwiaty wciąż nieliczne, słoneczka szukają.

Wstań już, wiosno miła. Otrząśnij się z marzeń.
Pracy moc przed tobą - przybędzie ci wrażeń.
Spójrz - ilu na ciebie młodych ludzi czeka,
ile nowych uczuć... dłużej już nie zwlekaj.

Dzięki tobie łąka cała w kwiatach tonie,
w nozdrza przenikają przecudowne wonie!
Wprost orgia kolorów mami nasze oczy
- czym wspaniałym jeszcze wiosno nas zaskoczysz?

3/05/2019

Wieczór 1

Wieczór 1


Dzwoniłem do Ciebie (w myślach) prosto z molo,
jakbyś była moją najzwyczajniej - żoną.
Z Tobą szedłem drogą do Opery Leśnej,
z Tobą, tylko z Tobą - czułem się bezpieczniej.

Magia tego miejsca (czas w nim nie istnieje)
sprawia, że za Tobą po prostu szaleję.
Pusto tu bez Ciebie, chcę Cię tu sprowadzić,
wiele nowych zdarzeń w pamięci zgromadzić.

Nie musisz tajemnych sztuczek już używać,
ze mną, tylko ze mną - możesz być szczęśliwa.
Dojrzałem, jak owoc; zrozumiałem, myślę,
że dla Ciebie żyję - to już oczywiste.

Miotam się i walczę: chcę Cię i pożądam;
ale... zabrać komuś? Waham się, rozglądam;
szukam innej drogi, choć wiem, że jej niema.
- Czemu moje życie to wieczny dylemat?

Może tacy jak ja - nie powinni istnieć?
Trzeba mi - być może - lekarstwo wymyślić,
aby wilk był syty i owieczka cała:
gdybym to wymyślił - czy mnie będziesz chciała?