10/31/2016

Wszystkich Świętych

Wszystkich Świętych


Miłość, nadzieja, smutki i radości
- wszystko, co składa się w słowo „żyć”.
Jakąż ma wartość? Czy kogoś obchodzi
gdy obcy mu człowiek chce po prostu być?

„Myślę, więc jestem” powiedział poeta
i tylko głos cichy spytał: Czym?
Dzisiaj Wszystkich Świętych. Zapalona świeca
zaciera spór: dobrym był czy złym.

Oni dziś poważni, niosą chryzantemy
i lampionów kilka - zapalą na grobie
bliskich a pomyślą – my tam też będziemy.
Obcy czy znajomi, równi śmiercią sobie.

Spójrzmy – tutaj obok jest grób zaniedbany
- bliscy zapomnieli albo już nie żyją.
A kiedyś zapewne był to ktoś kochany…
Pomódlmy się za tych, co się w grobie kryją.

10/29/2016

Gran Canaria

Gran Canaria


Tak się zaczęło to, co chciałem:
wysoko w chmury ponad ziemię
gdzie bardzo szybko zrozumiałem,
że swoje życie dosyć cenię.


W cieplutkim miejscu się znalazłem
palmy i kwiaty, ciepło lata,
chcę wykorzystać tę okazję,
by poznać cząstkę tego świata.


Wschód słońca tu, nad oceanem
pobudzał zmysły swą urodą
- prawie codziennie podziwiałem
jak słońce wstaje ponad wodą.


Wąskie uliczki całe w kwiatach,
gorąco suchy wiatr łagodzi,
smak soli w ustach, morza zapach
a zimne piwo też ochłodzi.


Puerto de Mogan mami, kusi
by czerpać z życia co najlepsze,
otworzyć serce człowiek musi
by chłonąć szczęście jak powietrze.


Trzydzieści stopni dniem a nocą
dwadzieścia  cztery, gwar, muzyka
rozbrzmiewa całą swoją mocą
- uszy niejeden swe zatyka.


Na pożegnanie objazd wyspy,
dzień pełen przygód, dobrych zdarzeń:
cudowny ogród botaniczny
stał się spełnieniem wielu marzeń.

10/09/2016

Pustynia

Pustynia



Gorąco jak na Saharze
lecz spełnia się o czym marzę:
idę przez wydmy piaszczyste,
niebo błękitne i czyste.

Długo już idę od rana,
cóż widzę – to karawana,
sznur dromaderów i ludzi
nadzieję w sercu mym budzi.

Powietrze wiąż rozedrgane
przybliża mi karawanę,
widzę oazę w zieleni,
bielą budynków  się mieni.

Idę więc tam, gdzie i oni,
pragnienie wody mnie goni,
już blisko, czuję wprost wodę,
znajdę zapewne ochłodę.

Przy studni stoi… to Ona!
Wyśniona i wymarzona!
Ten uśmiech i smukła postać
- to przy niej pragnę już zostać.

Wtem obłok piasku wiatr wznosi
choć nikt go o to nie prosi;
pustynia wciąż taka sama
- to była fatamorgana.