11/23/2018

Święty Mikołaju

Święty Mikołaju:


Święty Mikołaju - list do ciebie piszę
Święty Mikołaju - dzwonki sanek słyszę.
Święty Mikołaju - wiatr me słowa niesie
Święty Mikołaju - czy coś mi przyniesiesz?

Proszę cię o jedno: nie przynoś mi rzeczy
lecz coś co strapienie i kłopoty leczy.
Coś co mi ubarwi i osłodzi życie
o czym każdy marzy, choć zazwyczaj skrycie.

Wiem wszak co mi trzeba: drobinę miłości
z nią przychodzi szczęście i radość zagości
w domu pustym bez niej. Przynieś Mikołaju
troszeczkę miłości a będzie jak w raju.

Niby skromne, proste te moje życzenia,
drobny strzęp uczucia - a tak wiele zmienia.
Ten fragment uczucia ciągle mi ucieka
chociaż bardzo pragnę i tak długo czekam.

Dzwonki sanek słyszę - spełnisz me życzenie?
Tak niewiele pragnę, tylko to marzenie...
Tylko to jest sensem dla mojego życia
tylko to wciąż dla mnie nie jest do zdobycia.

11/06/2018

X

X


Mniej odczuwam potrzebę pisania
Twoje serce mą przyszłość ochrania
rozsuwając przede mną zasłonę...
(A myślałem, że w smutku utonę)

Zmuszasz mnie, abym patrzył do przodu
nie szukając do zmartwień powodu.
Uczysz mnie, jak mam cieszyć się ciszą...
(Twoje słowa mnie pieszczą, kołyszą)

Dzięki Tobie istnieje już jutro;
gdy Cię słyszę, nadzieję mam (złudną?),
że dwie nogi i ręce wystarczą...
(Czyżbym liczył, że wrócę i z tarczą?)

Dajesz więcej, niż umiem docenić,
jednak czuję, że mogę to zmienić.
Będąc z Tobą - być może zapomnę...
(I bez wstrętu się w lustrze przeglądnę)