10/24/2018

Szczęście cd.

Szczęście cd.


Szczęście - dziwne słowo - wszyscy go szukają;
nie wiedzą, że szczęście wewnątrz siebie mają.
Owszem, znaleźć łatwiej może ta osoba,
co kochać potrafi, innym się podoba.

Ile komu szczęścia? Kto potrafi zmierzyć?
Może by na kartki? A może uwierzyć,
że na szczęście chuchać trzeba nieustannie,
bo gdy o nie dbamy - z nami pozostanie?

Kto uwierzyć może, że ma ile zechce,
ale mieć nie będzie, gdy innym dać nie chce?
Szczęście, jak podarek: cieszy, gdy dajemy
- więcej w tym radości, niż gdy dostajemy.

Szczęście - pomóc komuś, jeśli potrafimy.
Szczęście będzie z nami, gdy nim się dzielimy.
Szczęście chce być wolne - zamknąć go nie sposób.
Szczęście chce utrzymać bardzo wiele osób.

Złapać je za ogon? - tego też się nie da
lecz szczęściem być może nawet kromka chleba.
Słowo to potęga, szczęście przynieść umie;
rozweseli serce i samotnym w tłumie.

Jakże chciałbym umieć pomoc ofiarować
zamiast - tak, jak większość - głowę w piasek chować.
Chcieć i pomóc umieć, trudne to zadanie;
gdy komuś pomogę - dla mnie też zostanie:

Odrobina serca czyjegoś czułego
za chwile radości bez smutku szarego.
Jak bumerang szczęście wnet do mnie powróci,
ciągle będzie ze mną i mnie nie porzuci.

Do znudzenia w wierszu mym ciągle powtarzam:
szczęściem trzeba dzielić się, tak właśnie uważam.
Szczęścia tyle z zewnątrz tylko dostaniemy,
ile innym damy i dawać zechcemy!

10/18/2018

Łąka

Łąka

 Na zwyczajnej łące - paść się mogą krowy
- wieczorem ognisko - widok to typowy.
Jakże są wspaniałe ziemniaki pieczone
zwłaszcza, gdy szczęśliwym dzieciństwem kraszone!


Jeśli jest podmokła - wygląda jak z bajki,
gdy błękitem zdobią niezapominajki.
Na zalanej wodą - znajdziesz i kaczeńce
zdolne pięknem urzec Twe serce młodzieńcze.


Łąka tętni życiem - to raj dla owadów:
światem całym dla nich - ten kobierzec kwiatów.
Wśród nich się krzątają, fruwają i bzyczą
- czas ich biegnie prędzej - sekundy się liczą.


Złudzenia pryskają, gdy jesteśmy sami!
Tylko my się z czasem zbytnio nie liczymy,
dla nas się nie kończy... sami się łudzimy,
iż wszystko, co dobre - jeszcze jest przed nami:


Jednak - właśnie łąka dla Ciebie stworzona:
na niej swoje dla mnie otworzysz ramiona...
Zapomnimy wtedy o ziemi i niebie,
wystarczy nam tylko to, że mamy siebie.

10/15/2018

Sen 3

Sen 3
(Z lamusa)


Iść! - wciąż naprzód, żeby się nie cofać.
Gdy stanę: życie, ma dusza - ucieka
i gonić muszę, a gdy tchu brakuje
chciałbym, tak jak strusie - głowę w piasek schować.

Sam mosty spaliłem do Ciebie za sobą,
choć dawno runęły, kiedym zaślepiony
żył złudzeń powietrzem i z różowej mgiełki,
budował obraz Twój, nie - co było Tobą.

Cóż z tego, że Ciebie mi teraz brakuje,
gdym wcześniej nie widział, albo nie potrafił
zrozumieć, że chcesz mnie tylko w oddaleniu,
bo takiej bliskości tylko potrzebujesz.

Czy - pytam sam siebie - żałuję tych lat
przy Tobie - nie z Tobą - może teraz chcę?
Nie żałuję. To sen był - niech zostanie
snem, jakich pełen jest mój własny świat.

10/09/2018

Kiedyś

Kiedyś
( z lamusa )



Kiedyś byliśmy sobie bliscy.
Kiedyś spełnimy swe marzenia.
Kiedyś będziemy tak jak wszyscy,
których uczucie się nie zmienia.

Kiedyś pójdziemy gdzieś na spacer.
Kiedyś będziemy nad Zalewem.
Kiedyś być może Cię zobaczę,
gdy się uporasz ze swym gniewem.

Kiedyś zaczniemy dzień śniadaniem.
Kiedyś kolację razem zjemy.
Kiedyś zaskoczysz mnie wyznaniem,
że w szczęściu razem żyć możemy.

Kiedyś gotowa będziesz kochać.
Kiedyś nie będę już odludkiem.
Kiedyś buziakiem będziesz witać
mnie, gdy mieć będę dom z ogródkiem.


10/03/2018

Kraków jesienią

Kraków - jesienią


Pytasz mnie, jaki Kraków jest jesienią?
Z przyjemnością szybko wierszem odpisuję:
jarzębin korale jeszcze się czerwienią
- żółte i brązowe barwy dominują.

Aby rzucić okiem na Kraków z oddali
na kopiec Kościuszki trzeba zawędrować.
Z niego po horyzont widok wnet pochwalisz
- tej krótkiej wycieczki nie będziesz żałować.

Serce miasta  mocno bije na Wawelu
gdzie królowie polscy śpią głębokim snem.
Silną moc czakramu odczuwa tu wielu
- i Ty ją poczujesz (gdy zechcesz) - to wiem.

Lecz odwiedzić trzeba tę jedną dzielnicę:
Kazimierz był miastem tuż obok Krakowa;
ujrzeć tajemnicze, stare kamienice
- zachwycić się pięknem i w sercu zachować.


10/01/2018

Zmartwienia

Zmartwienia
(Z lamusa)

„Jest tylko jedna droga do szczęścia
- przestać się martwić rzeczami, na które nie mamy wpływu”.
Epiktet z Rzymu



Piękne to przesłanie, cudowna nauka
- jak ją zastosować, gdzie lekarstwa szukać?
Zimne, puste noce; ranki bez nadziei
- jak od moich myśli zmartwienia oddzielić?

Chętnie bym zapomniał, lecz ból wciąż „świdruje”,
toczy mnie od wewnątrz i nie ustępuje.
Zalać nie spróbuję „robaka” gorzałą
- muszę trzeźwo stoczyć moją walkę całą.

Chcę przestać się martwić, już sił mi brakuje;
bliskości kobiety czułej potrzebuję.
Tylko w jej pobliżu, tylko w jej ramionach
wierzę, że przetrzyma dusza poraniona.

Wiosna musi nadejść, do życia obudzi
myślę, że i takich jak ja smutnych ludzi.
Z doliny pod górę powoli wychodzę,
wstecz się nie oglądam, z przeszłością się godzę.

Chociaż do przełęczy ścieżka wiedzie stroma;
przepaść ciągle blisko - czuję, że dokonam
jeszcze wielu dobrych na tym świecie rzeczy.
Bardzo, bardzo pragnę miłości, co leczy!