2/28/2019

Zwiedzając

Zwiedzając


Z białego piaskowca, być może z wapienia
powstały budowle, ich wielkość oceniam
po wyglądzie pięknym i groźnym zarazem;
mami moje oczy historii obrazem.

Oto dumna Austria. Rządzi nią rodzina
Habsburgów, których czyny przypomina
prawie każdy kamień na ulicy bruku;
jakbym słyszał odgłos kopyt końskich stuku.

„Wejście dla lokai” - dzisiaj może dziwi,
ale przecież ludzie ci byli szczęśliwi
mogąc swemu władcy do kresu dni służyć:
czas na służbie pewnie nie mógł im się dłużyć.

Powaga ogrodów, kiedyś niedostępnych
zwykłym, prostym ludziom - dzisiaj jakże pięknych!
Choć stu ogrodników o ogrody dbało
- pracy dla nich wszystkich wciąż nie brakowało.

Owszem, gdzieś z głębokich i przepastnych lochów
i dziś coś zajęczy... nazbyt wiele prochów
- winnych, czy niewinnych spoczywa tam ludzi;
strach, odrazę, współczucie w myślach moich budzi.

Pora podsumować: pomódlmy się raczej
zamiast dziejom Wiednia przypisywać znaczeń,
jakich nigdy przedtem zapewne nie miały.
Człowiek ma być skromny. Nie jest doskonały.

2/21/2019

Idę

Idę


Jaka jest ma świeczka? Czy to już ogarek?
Póki jeszcze płonie - nie chcę wiedzieć wcale.
Wiem już, że nie spotkam na swej drodze Ciebie
choć cząstka nadziei w sercu się kolebie.

Jestem tak szczęśliwy, że żyję wśród wnucząt
- niespełnione plany wcale mnie nie smucą.
Pewnej pięknej pani życzę, by doznała
miłości wzajemnej, gdyby pokochała.

I tak wprost przed siebie idę, póki mogę
- narzekać nie będę na tę swoją drogę.
I choć czasem z wiatrem, znacznie częściej pod wiatr,
to okruchy szczęścia odnajduję co dnia.

2/16/2019

Wcześniej

Wcześniej


Jak napisać wierszyk bez emocji cienia,
o wszystkim i niczym, bardzo powściągliwie?
Jak zatrzymać w miejscu czas, co tak odmienia
życie nasze więcej albo mniej szczęśliwe?

Jak przekazać ciepło, aby nie oparzyć
a wywołać uśmiech szczery, mimowolny?
Jak odczytać trafnie o czym inny marzy
człowiek, ten najbliższy – nie jestem tak zdolny.

Jednak w Tobie widzę promienną istotę,
która niesie radość i życzliwość ludziom.
Nie zmieniaj się nigdy! Pielęgnuj tę cnotę;
w innych - dzięki Tobie - te cechy się budzą.

Myślom zabieganym pozwól poharcować,
wrócą wnet do Ciebie świeże i radosne.
Rozjaśnią Twój uśmiech, nie będziesz żałować,
z ufnością powitasz nadchodzącą wiosnę.

2/07/2019

Pamięć

Pamięć
(Z lamusa)


Pamięć ludzka zwykle bardzo jest zawodna
przyrzeczeń dotrzymać - rzecz dzisiaj niemodna.
„Dobrą ale krótką” pamięć mamy w modzie;
pamiętać o lecie chciałbym w niepogodzie.

Pamiętam, co było w mym życiu wspaniałe,
część z tego została - dzieci doskonałe.
Muszę o nich myśleć i nie zapominać,
one są ważniejsze niż jakaś dziewczyna.

O niektórych sprawach wolałbym zapomnieć;
szarpią, bolą, gryzą - zmuszają do wspomnień,
w których widzę przeszłość w siedmiu barwach tęczy
- muszę je zapomnieć - nie dam im zwyciężyć.

Pamiętam o bliskich, wolałbym, by żyli
i szczęśliwiej, łatwiej swe życie spędzili.
Tata jest wciąż dla mnie ojcem doskonałym
- chciałbym mu dorównać, lecz jestem "za mały".

Odszedł nazbyt wcześnie, wskazówek za mało
zostawił po sobie; wzorca brakowało,
abym ruszyć umiał już przetartą drogą.
(Tato: wciąż Cię kocham i tęsknię za Tobą).

Mama też odeszła, by nie widzieć tego,
czego wciąż doświadczam, nie pytam dlaczego,
bo już zrozumiałem: jestem nieudanym
„wybrakiem” człowieka - nie będę kochanym.

Miotam się i walczę, a wokoło ściana,
nagle... okno widzę, a w nim Ty, Kochana.
Może dla mnie jeszcze nie wszystko stracone?
Już mam, dzięki Tobie marzenia szalone!