4/14/2013

Nareszcie
 


Nareszcie jesteś, kochana,
pachnąca i odświeżona.
Och, gdybym tylko potrafił,
przytuliłbym cię w ramionach.

Tęskniłem długo za tobą,
Prosiłem: przybądź – na próżno.
A teraz znów się cieszę,
nie gniewam się, że tak późno.

Rozświetlasz moje myśli,
rozbudzasz chęć do życia.
To dzięki tobie wierzę,
że mam coś do odkrycia.

Smutki i żale pierzchły
wraz z mroku tajemnicą.
Gdy patrzę dziś na ciebie
od nowa mnie zachwycasz.

I śpiewam całym sercem
tę swoją pieśń radosną.
Przybyłaś w samą porę:
witam cię, witam Wiosno!

4/08/2013

Wiosenna depresja?


Co takiego istnieje w człowieku,
że pogania go naprzód, gdzie gna?
Wręcz czasami postępuje na przekór,
jakby wokół toczyła się gra.

Wabi, kusi przygodą gdy deszcz
leje mocno, parasol wiatr szarpie.
Iść przed siebie bez celu choć wiesz
- spacer może zakończyć się marnie.

I tęsknota za ciepłem tych rąk,
które we śnie ciągle cię obejmują.
Kochasz wciąż a to wynika stąd
- takie sny nigdy nie oszukują.

Zima chyłkiem umyka przed wiosną
niczym złodziej, bo ukradła jej dni.
Krętą drogę zamienisz na prostą,
kiedy spełni się to, o czym śnisz.

4/05/2013

Oni
(z lamusa)
 


Usiedli, by zjeść coś, wędrówką strudzeni
po dniu pełnym wrażeń z dzikiej połoniny.
Słońca skwarem, wiatrem mocno przypaleni
- on wysoki, smukły – wart swojej dziewczyny.

Ona jak królewna o szlachetnej twarzy,
niczym wzór piękności i zgrabnej figury.
Zachodzące słońce w jej oczach się żarzy,
rozświetlając łuną okoliczne góry.

Szeptem rozmawiają, on coś opowiada,
ona się uśmiecha i włosy poprawia.
Dla nich raj na ziemi tu, w dzikich Bieszczadach,
bo wzajemna miłość istne cuda sprawia.