6/28/2013

Kładka
( z lamusa)
 


„Parów tajemniczy zarośnięty gęsto
- nad nim - zwykła kładka, stałem na niej często
popuszczając wodze młodzieńczej fantazji...
Wracać tam pragnąłem przy każdej okazji.

Coś nieuchwytnego mocno mnie trzymało,
przybywać w to miejsce częściej mi kazało.
Nie wiedziałem po co? - gdy przyszło olśnienie:
muszę wypowiedzieć tu swoje życzenie!

„Chciałbym znów pokochać i też być kochanym”
- szybko wyksztusiłem szeptem rozedrganym,
zdziwiony, że uległem nakazowi chwili...
Wkrótce zrozumiałem, żem się nie omylił.

Miejscu temu nie brak dziwnego uroku:
byłem tam dwukrotnie z kobietą u boku.
Powiedziałem, aby myślała życzenie
wierząc mocno w szybkie życzenia spełnienie.

Myślę, że i ona doznała spełnienia
przynajmniej jednego szczerego życzenia:
jestem jej nagrodą, a ona jest dla mnie
kobietą, którą kochać pragnę nieustannie!”.

Często z łezką w oku wspominam ten czas.
Ile z niego do dziś pozostało w nas?



6/12/2013

Odchodzimy


Czas spojrzeć prawdzie w oczy,
zrozumieć życia sens
i już nas nie zaskoczy,
że zbliża się nasz kres.

Co miało być – już było,
spełniło się lub nie,
odeszła także miłość
- powraca tylko w śnie.

Lecz póki los pozwoli
Przeżywać noc i dzień,
cieszmy się tym do woli
nim odejdziemy w cień.

A wiatr od morza sukienkę
na twoich biodrach wygładza,
wciąż trzymam cię za rękę
- czy to ci może przeszkadza?

Bo Diabeł w piecu moim
paliwa nie żałuje,
więc „póki los pozwoli”
- płeć piękna mnie raduje!