12/29/2017

Stary Rok

Stary Rok


Żegnaj Stary Roku – dziś krótko o tobie,
chciałbym cię pożegnać i to właśnie robię.
Jakim byłeś dla mnie? To trudne pytanie
lecz jeśli już padło to odpowiem na nie.

Byłeś pracowity, obfity w zdarzenia
z których jedno może spełnić me marzenia.
I choć na początku mocno postraszyłeś,
pod koniec chwil szczęścia wiele dostarczyłeś.

W czasie twoich rządów dużo się zmieniło,
w karuzeli zdarzeń ciężko nieraz było.
W którą stronę pójdę? To Bóg zdecydował
i szczęśliwą szansą hojnie obdarował.

Żegnaj Stary Roku, bardzo Ci dziękuję
za to, że uczucie piękne w sercu czuję.
Co z nim dalej będzie? Nowy Rok pokaże
a ja mocno wierzę, że miłość da w darze.


12/26/2017

Nie ten czas

Nie ten czas?


„Nadszedł czas” – rozumiem, jak właściwy czas
kiedy każde czuje to, co płonie w nas.
„Nie ten czas” - mnie mrozi, jak Królowa Zima,
gdy dopadła Kaja… i dla siebie trzyma.

Nie znam „tego” czasu, nie rozumiem myśli,
kiedy „ten” nadejdzie, czy się tylko wyśni?
Czy też czekać przyjdzie niczym na Godota?
Aż mnie śmierć zabierze, bo to jej robota?

Smutne myśli, głupie, te mądre uciekły
by być blisko Ciebie a ja smutny, wściekły.
Miotam się bezradnie zabijając czas…
Czyżby gdzieś zniknęło to, co było w nas?

„Mam powód tak pisać, kiedyś sam zrozumiesz
gdy czas ten nadejdzie, choć teraz nie umiesz
pojąć, co to znaczy a mówić nie mogę”
- czyżbym ruszać musiał w długą, trudną drogę?

Wezmę laskę, plecak zarzucę na plecy,
pójdę by poszukać czasu, który leczy.
Kupię cierpliwości nieco na osłodę
skoro bez niej nijak zrozumieć nie mogę…

12/22/2017

Życzenia

Życzenia


Wszyscy je mówimy, właściwie - składamy.
Czy to znaczy, że dla innych dobre słowa mamy?
I czy brać na serio wszystkie dobre słowa
wierząc, że jest szczera takich słów wymowa?

Czy myślimy - mówiąc - jakie niosą treści?
Czy aby na pewno to w nich chcemy zmieścić?
Czy liczymy się z tym, że będą spełnione?
Być może przez kogoś - także wymarzone.

Myślę: w głębi duszy innym to życzymy,
co chcemy dla siebie. I jeśli mówimy:
„Wszystkiego dobrego, zdrowia, pomyślności”
- u nas zdrowie, dobro - niezbyt często gości.

I moje życzenia wszystkim chcę dziś złożyć:
aby każdy w szczęściu mógł do końca dożyć.
Koniec - moim zdaniem - to jedyna droga,
którą podążymy ku miłości Boga.


12/10/2017

Modlitwa

Modlitwa

„Modlitwa jest najpotężniejszą formą energii, którą jesteśmy w stanie wytworzyć.
Jest to siła tak rzeczywista, jak siła ziemskiego ciążenia”
- Alexis Carrel, francuski chirurg, filozof i moralista,
doktor nauk medycznych i laureat Nagrody Nobla z fizjologii i medycyny.


Nie umiem się modlić, choć często to czynię,
najczęściej w modlitwach tylko siebie winię
za niepowodzenia w szukaniu bliskości
oraz za nadmierne pragnienie miłości.

Tylko raz do szczęścia było mi dość blisko
- w myślach zakładałem domowe ognisko,
układałem menu jakim Ją uraczę…
lecz wszystko przepadło. Już Jej nie zobaczę.

Jednak póki żyję, koniec z użalaniem
- Ona w sercu moim na zawsze zostanie,
bo przy niej ożyłem, w siebie uwierzyłem,
chociaż swoich marzeń spełnić nie zdążyłem.

Zbliżają się Święta – w Boże Narodzenie,
niechaj Jej się spełni największe marzenie!
Niech w Jej życiu nigdy nie braknie radości,
szczęścia oraz zdrowia, wzajemnej miłości.

12/04/2017

Jak pokochać siebie

Jak pokochać siebie?


Pośród moich myśli jedna się kolebie:
co zrobić abym mógł pokochać siebie?
Trudne to pytanie, odpowiedzi szukam
ale nie znajdując, w głowę swoją pukam.

Głowa przepełniona niczym worek śmieci,
logiki w niej nie ma, cóż więc mnie oświeci?
Czy na to pytanie odpowiedź istnieje?
Wierzę a przynajmniej taką mam nadzieję.

Jak pokocham siebie – czy Ona mnie zechce?
W marzeniach jest ze mną, w Realu chcę jeszcze
kochać ją i siebie; czy za dużo pragnę?
Połączy nas miłość, czy w depresję wpadnę?

Kocham siebie troszkę za wierszyki moje
którymi dość często łagodzę nastroje.
Kocham za nadzieję, jaką w nich znajduję.
Ona mnie pokocha! – wierzę, bo tak czuję.

11/23/2017

Andrzejki 3

Andrzejki?
(zwierzenie z lamusa)
 Choć mokro i chłodno jest teraz na dworze,
ja chętnie wyszłabym dziś z domu.
Lecz próżniak jest z Ciebie, więc wnet się położę
marzenia nie zdradzę nikomu.

To dobrze, że mogę powracać do wspomnień
- w nich jestem tak bardzo szczęśliwa.
Ten taniec, którego nie mogę zapomnieć
i słodkie jak miód jego słowa.

Gdy w jego ramionach ze szczęścia tonęłam,
płakałam z rozkoszy ogromnej.
I wreszcie nad ranem zmęczona zasnęłam…
Tak bardzo się cieszę, gdy wspomnę.

11/22/2017

Wróć

Wróć
(z lamusa)
moje słowa do piosenki =The Beatles=
 Smutny jestem już co dzień
i wyglądam jak swój cień,
bo Ciebie – nie ma tu.
Chciałbym Cie za rękę wziąć
i przy Tobie blisko siąść
lecz Ty – jesteś hen…

Miła proszę wróć, ja wiem – to moja wina.
Znam swój błąd i wiem gdzie tkwi przyczyna.
Chcę abyś pokochała mnie,
bo ja – już od dawna kocham Cię.
Wybacz proszę i wróć.

Pragnę słuchać Twoich słów
tylko proszę do mnie mów
i w oczy popatrz mi.
Przecież sama dobrze wiesz,
szczęścia swego także chcesz,
daj dłoń, przytul się…

Miła proszę wróć i patrz jak świat pięknieje,
ze mną bądź, a ja wciąż mam nadzieję,
że także Ty pokochać chcesz,
bo ja kocham Cię i Ty to wiesz.
Wybacz proszę i wróć.

11/19/2017

Twarz Anioła

Twarz Anioła
( z lamusa)


Och, jak przeklinam godziny okrutne
bez zapomnienia i bez snu lekarstwa.
Bardziej tragiczne me życie, niż smutne.
- Miłe wspomnienia? Jest ich tylko garstka.

Gdy teraz siedzę i te słowa piszę
- widzę twarz  Anioła: niebieskie oczęta
wpatrzone we mnie - jej głos także słyszę…
Chciałbym zapytać - czy jeszcze pamięta?

Lecz na co mi pamięć, niech zapomni zatem,
że kiedyś istniałem - bo ja też nie mogę
zrozumieć, jak mogłem stać się własnym katem
i wybrać długą, nieskończoną drogę.

A jeśli to Diabeł, nie Anioł-dziewczyna
ukazał się nocą, me słowa ułożył?
Stracona dla mnie właśnie ta jedyna,
dla której - każdą ofiarę bym złożył.

Wiersza nie dokończę - wyślę list już prozą,
bo zbyt ubogi mój słownik poety.
Chcę, byś wiedziała: nie był tylko pozą.
To pisał mężczyzna do swojej kobiety.

11/16/2017

Nadzieja

Nadzieja


Czymże jest nadzieja? – mówią: matką głupich
a dla mnie jest szansą na szczęśliwe życie.
I chociaż rozumiem – szczęścia się nie kupi,
mam jednak nadzieję i wierzę jej skrycie.

To ona pozwala wyobraźni hasać,
tworzyć wizje szczęścia, chwil razem przeżytych.
Wierzę, że prawdą może się okazać
możliwość spełnienia marzeń mych ukrytych.

Trzymam Cię za rękę gdy idziemy razem,
wiatr Twe jasne włosy leciutko rozwiewa.
Sycę się i mamię tym pięknym obrazem
a w mym sercu miłość do Ciebie dojrzewa.

Pragnę dbać o Ciebie, pomagać we wszystkim
- jesteś najważniejszą w mym życiu osobą.
To ku Tobie moje wciąż biegają myśli
a ja bardzo pragnę pozostać już z Tobą.

11/10/2017

Bajeczka

Bajeczka


Żył sobie pośród młodych wilk bardzo już wiekowy.
Pogodził się z swym losem, nie przyszło mu do głowy,
że znajdzie go wilczyca przebiegła jak lisica,
która swoją zwinnością i futrem wciąż zachwyca.

Mówiła: ach, mój wilku, od lat ci się przyglądam,
poznałam twój charakter i bardzo cię pożądam.
Tyś dla mnie odpowiedni, nie jesteś wszak za stary
- być może nam się uda, bo czuję czary-mary.

Krew żywiej w wilku krąży, łakomie na nią patrzy
licząc, że w jej oczętach miłości ślad zobaczy.
Wilk wciągnął brzuch obwisły, wyczyścił swoje futro
i zaczął wnet obmyślać, że razem spędzą jutro.

Ach, wilku, nie tak prędko, nie mogę ciebie spotkać,
nie przyjdę też do ciebie, bo nie jestem idiotka.
Spotkamy się na pewno, solennie obiecuję
- ja także, o mój wilku spotkania potrzebuję.

Tymczasem na odległość rozmowy prowadzili
- najczęściej bardzo miłe, choć czasem się kłócili.
Wilk zawsze był na tarczy, ogon pod siebie kulił,
w marzeniach swych wilczycę do boku swego tulił.

Gdy wreszcie dzień spotkania ze sobą uzgodnili
i nadal na odległość dla siebie byli mili,
wilczyca zawarczała: nam trzeba zimnej wody.
Jesteśmy sobie obcy! Nie będzie z nami zgody.

Lecz bajka musi kończyć się jakimś wszak morałem,
choć wilk się nadal łudzi – tak dobrze przecież chciałem.
Mój wilku, gdyś jest stary, to nie chciej fiku-miku,
zapomnij o wilczycy. ZAPOMNIJ ! – I po krzyku.

11/07/2017

W pustce

W pustce


Błądzę. Chodzę w koło po swych dawnych śladach.
Przewracam się, wstaję, milczeć nie wypada,
więc piszę - to samo - o swej samotności;
użalam się, płaczę - nie czuję radości.

A przecież jest jeden nieodparty powód
abym był szczęśliwy: mam miłości dowód
wyraźnie widoczny w jasnych oczach Twoich;
mówić o miłości swojej się nie boisz.

Choć w piosenkach, filmach - dla młodych jest miłość
- miałbym nie uwierzyć, że nam się zdarzyło
doznać znów miłości i to z wzajemnością?
Mam z niej zrezygnować i skończyć z czułością?

To jest takie piękne, wszystko wokół zmienia,
snuję znów na przyszłość plany, zamierzenia.
Myślę o jesieni, jak o pięknej wiośnie;
czuję, że w mym sercu radość wnet zagości.

11/02/2017

Miłość czy nienawiść

Miłość czy nienawiść
(Z lamusa)


Miłość czy nienawiść? Jak cienka granica
oddziela od siebie uczucia tak inne.
Jeszcze ją podziwiasz i nią się zachwycasz,
chociaż z bólu cierpi twe serce niewinne.

Winnych nigdy nie ma gdy się miłość kończy,
próżno oczekiwać, że się coś odmieni.
Żadnych ciepłych słówek powiedzieć nie zdążysz
a myślałeś, żeście miłości spragnieni.

Pora się pozbierać i zabić tę miłość,
podnieść się silniejszym z tęsknoty, rozpaczy.
Zapomnieć, że kiedyś mogło być tak miło,
pamiętać: od teraz dla niej nic nie znaczysz.

Nie chcesz znienawidzić, choć tak czasem bywa
- nienawiść pomaga zapomnieć, co było.
Pragniesz, by choć ona mogła być szczęśliwa,
jakby między wami nic się nie zdarzyło.

10/27/2017

Zaduma



Zaduma

 
Wicher w Wszystkich Świętych wściekle siecze deszczem
jakby wszystkim groził: „zatańczymy jeszcze”.
Miliony lampionów z drgającym ognikiem
dzielnie z wichrem walczą - elegancko, z szykiem.

Mocno „okopane” wazony, donice
stanowią osłonę, matczyną spódnicę
dla lampionów, świeczek, różnorodnych zniczy...
Ludzi zamyślonych nikt dzisiaj nie zliczy.

Pamięć. Nasze serca długo pamiętają
bliskich, co odeszli; najbliższych kochają
miłością bez granic, która niczym droga
- zaprowadzi wszystkich przed oblicze Boga.

Tymczasem żyjemy, kochamy, tęsknimy;
czasem i na jawie nieśmiało marzymy
aby dostać więcej, czego nam brakuje...
Marzyć można często - to nic nie kosztuje.

Wróćmy do zadumy, do zastanowienia:
dlaczego żyjących wciąż się nie docenia?
W chwili, gdy odejdą - rozpacz, ból czujemy
a kiedy są z nami - cenić ich umiemy?

Wichrze: porwij smutki, rozwiej w pył złudzenia.
Otrzeźwij  mnie deszczem za chwile zwątpienia.
Przewiej moje ciało do bólu srogiego,
lecz przywiej tą jedną... tą z serca mojego!

10/15/2017

To był flirt?

To był flirt?


To był tylko zwykły flirt
– tak przyjemnie jest poznawać
innych ludzi, ta zabawa
moc radości nam wszak sprawia.

To był tylko zwykły flirt
- choć nie pozbawiony mocy
o czym świadczą mokre oczy,
magia nie spędzonych nocy.

To był tylko zwykły flirt
- czyżby wszystko nam się śniło?
Owszem, przyznam – było miło
- ja myślałem, że to miłość…

Działka

Działka


Ziemi skromny skrawek a szczęścia tak wiele
choć wymaga pracy, by się nią nacieszyć,
odpocząć możemy przynajmniej w niedzielę,
nasycić się ciszą, nigdzie się nie spieszyć.

Ale po co cisza, gdy wnuki harcują,
biegają, zjeżdżają i liście zbierają,
teraz przy ognisku nieźle dokazują,
widać, że radości swojej nie udają.

A przysmaki z grilla i piwo do tego,
cóż nam więcej dzisiaj do szczęścia potrzeba?
Milknę, bo pytania: czemu? jak? dlaczego?
Wciąż Jej mocno pragnę niczym głodny chleba.

A cudowna jesień mami kolorami,
dym z ognisk się snuje, ziemniaczki się pieką,
a my obydwoje wciąż jesteśmy sami
- chociaż tacy bliscy – jesteśmy daleko!

10/11/2017

Co się dzieje

Co się dzieje?



Czasami wystarczy ot, tyle
- zdjęcie i cudne marzenia,
w brzuchu latają motyle
niosąc nadzieję spełnienia.

Znikła nostalgia jesienna,
wiatr Twoje włosy rozwiewa,
szczęśliwa chwila bezcenna
a liście spadają z drzewa.

Czemu się dziwisz, kochana,
myślisz, że to Ci się śniło?
Lecz kiedy zbudzisz się z rana
- zrozumiesz, że to jest miłość.

10/08/2017

Jesień 3

Jesień 3


Znów świeci słońce cudowne
rozsyła swoje promienie.
Brązowe i złote liście
- ach jakże jesień cię cenię.

Tym razem idę szczęśliwy
pod rękę z mą ukochaną.
A ona taka radosna
- wciąż widzę ją roześmianą.

Chodźmy kochana nad Zalew,
karmić łabędzie będziemy.
Świat dla nas bramy otwiera
- tyle zobaczyć możemy.

Smutki i troski uciekły
w mrok głębokiego cienia.
A my beztroscy, radośni
- spełniać będziemy marzenia.

Jak cię jesieni nie kochać
skoro miłością nas dzielisz.
Każdy kowalem jest losu
- smutek wnet w radość odmieni.