7/10/2020

Brak

Brak...


Brak ciepłego słowa, co otuchę niesie,
ręki, którą trzymam, jak tonący brzytwę;
echa, co Twój uśmiech roznosi po lesie,
uczuć, dzięki którym wyrastają skrzydła.

Brak mi Twoich oczu wciąż nie obojętnych,
serca, które z moim rytm wspólny wybija;
marzeń nie spełnionych i nieodgadniętych,
czasu, który z Tobą tak szybko przemija.

Brak mi tej drobinki normalnej czułości,
zwykłego „dzień dobry” mówionego rano;
smaków i zapachów wzajemnej bliskości
- tego, co miłością często nazywano.