11/16/2014

Jesienią

Jesienią


Rozpadał się deszcz. Jesienna szaruga
znów sprawia że noc bywa bardzo długa.
A liście zmoknięte chlapią nie szeleszczą,
wciąż słyszę jej słowa, uszy moje pieszczą.

Cóż z tego, że mokro a zimny wiatr wieje
gdy spacer na przyszłość rokuje nadzieję.
Zmokniętą podziwiam srebrną pajęczynę
i tulę do siebie pachnącą dziewczynę.

Choć mówi ja innych słów wcale nie słyszę,
wystarczy mi tamtych,  by wypełnić ciszę.
A serce szalone chce z piersi wyskoczyć,
spoglądam w jej cudne pełne blasku oczy.

To gwiazdy w nich widzę, czy tylko latarnie?
Nieważne, póki serce do serca się garnie.
Czuję jak jej ciało przytulone drży
a w oczach – dlaczego? – zobaczyłem łzy.

Niestety, wyjeżdża hen w dalekie strony
- to o tym mówiła gdy ja zadurzony
słyszałem co mile w moich uszach brzmi.
Jej słowa przyszłości mej zamknęły drzwi.

Gdy dzisiaj wspominam w jesienne te dni
wracają dość często niespełnione sny.
A słowa brzmią nadal dając ukojenie
i łudząc, że kiedyś spełnię swe marzenie.

11/06/2014

Wyjazdy

Wyjazdy


Są miejsca do których wyjeżdżać wciąż chcę,
gdzie dni mijające wydają się snem.
Tam palm różnorodność spotykam co krok
i piękne pejzaże radują mój wzrok.

Na plażach kobiety dumnie paradują
z uśmiechem na ustach wdzięki prezentują.
Nie sposób udawać, że tego nie widzę,
choć przyznam uczciwie, że trochę się wstydzę.

Gdy już po dniach kilku poznam otoczenie,
pożyczam samochód, podróże wszak cenię.
Na trasie odwiedzam także dzikie plaże,
swym bliskim, gdy wrócę – filmiki pokażę.

Czas mija i wracać już trzeba do kraju
Choć ciężko wyjeżdżać z takiego wprost raju.
Tam ciepło, słonecznie, tu deszcz, chłód i wiatr
lecz cieszę się z tego, bo to jest mój świat.