W odpowiedzi
( z lamusa)
„Gdzie jesteś?” - pytanie widoczne na schodach
maleje, im wyżej jakby... pytać szkoda.
Choć sztucznie stworzone, to mądre pytanie
i formą i treścią przynosi przesłanie.
Któż pewny jest tego, gdzie jest w danej chwili?
- to wcale nie proste, łatwo się pomylić.
Wciąż naprzód przed siebie w życiu podążamy
i bywa, że miejsca pobytu nie znamy.
Gdy w ostrym zakręcie, co za nim - nie widać,
gdzie jestem? - nie pora w takiej chwili pytać.
Z zakrętu wyjść trzeba ku swojej przyszłości;
nie widząc - zbudować i iść do niej w gości.
Nie pytaj, gdzie jestem. Pomagaj mi duchem.
Gdy idę - nie stoję, znaczy: jestem zuchem.
Choć droga dość kręta i stromo pod górę,
wkrótce będzie z górki - albo... wejdę w chmurę.