Spóźniłem
się
Spóźniłem się, lat trzydzieści a być może więcej
a przecież wciąż pragnę kochać najgoręcej.
Cóż mi teraz czynić, szansę przegapiłem
i swoje uczucia wcześnie porzuciłem.
Kimże jest ta dama, o której wspominam?
Piękna, dobra, miła i mądra dziewczyna.
Takiej nigdzie indziej nie ma na tym świecie
A ja ją poznałem i straciłem przecie…
Dziwne przy tym jedno: kiedyś już ją znałem
- pewnie w innym życiu - i bardzo kochałem.
Iskierka w pamięci o nas pozostała,
pocieszam się myślą: ona mnie kochała!
Może jeszcze kiedyś znowu się spotkamy,
przecież tak naprawdę przyszłości nie znamy.
Teraz w mych marzeniach jej obraz wciąż widzę,
o swoim uczuciu mówić się nie wstydzę.