11/06/2018

X

X


Mniej odczuwam potrzebę pisania
Twoje serce mą przyszłość ochrania
rozsuwając przede mną zasłonę...
(A myślałem, że w smutku utonę)

Zmuszasz mnie, abym patrzył do przodu
nie szukając do zmartwień powodu.
Uczysz mnie, jak mam cieszyć się ciszą...
(Twoje słowa mnie pieszczą, kołyszą)

Dzięki Tobie istnieje już jutro;
gdy Cię słyszę, nadzieję mam (złudną?),
że dwie nogi i ręce wystarczą...
(Czyżbym liczył, że wrócę i z tarczą?)

Dajesz więcej, niż umiem docenić,
jednak czuję, że mogę to zmienić.
Będąc z Tobą - być może zapomnę...
(I bez wstrętu się w lustrze przeglądnę)

6 komentarzy:

  1. A czemuż to ze wstrętem w lustrze miałbyś się przeglądać ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedz tak z ręką na sercu: czy człowiek przeglądając się w lustrze jest zawsze zadowolony ze swego wyglądu? Ilekroć robię zdjęcia do jakiejś legitymacji czy paszportu - zawsze oceniam, że czas sieje spustoszenie w moim wyglądzie.
      W wierszu jednak chciałem przekazać, iż człowiek kochany i kochający ma radośniejszą twarz, związaną z poczuciem własnej (dla kogoś ważnej) wartości.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. A co się dzieje z poczuciem Twojej wartości, jak ten ktoś przestaje Cię kochać i wtedy często jeszcze potrafi Cię zranić i zdeptać. Czy powinniśmy nasze poczucie wartości uzależniać od oceny innych,czy wtedy nasze poczucie wartości jest naprawdę nasze ,czy tej drugiej osoby?
    Na pewno bycie kochanym jest cudownym uczuciem i dowartościowuje ,ale czy od tego powinno zależeć nasze poczucie wartości? Ciekawe czy mnie przekonasz ?Nie uważam się za jakąś wyjątkowo ważną osobę,ale wydaje mi się,że nie uzależniam swojego poczucia wartości od zdania innych na ten temat.Lubię siebie taką jaką jestem
    ,ale staram się dalej doskonalić na ile potrafię i wydaje mi się, że zdanie innych nie ma dla mnie większego znaczenia, przecież tylko ja sama znam siebie najlepiej i chyba nie ma innej osoby która znała by mnie lepiej.Ciekawa jestem Twojego zdania i ciekawa jestem czy zechcesz zemną na ten temat podyskutować ?
    Pozdrawiam serdecznie :)) Molekułka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co? Nigdy nie chcę nikogo do czegokolwiek przekonywać. Po co? Niechaj każdy ma (jeśli ma) swoje przekonania. Zresztą to jest blog z wierszami a nie traktatami filozoficznymi na tematy wartości czy sensu egzystencji. Dobrze, że mój wierszyk tak Cię poruszył, aż "ruszyłaś w bój". Niestety, w tym polu zabraknie Ci przeciwnika, bo ja - jak wspomniałem - nie chcę walczyć o poglądy. Mamy wolność poglądów, zatem - myśl sobie, co chcesz.
      W kwestii samodoskonalenia - to dobrze, że starasz się doskonalić. Jak się dosyć dobrze postarasz i kiedyś stwierdzisz, że jesteś doskonała, to co wówczas zrobisz?
      Niestety, ja nie jestem doskonały ani nie staram się takim być.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Źle mnie zrozumiałeś drogi Elpie ,ja nie ruszam do boju chyba, że w ochronie mojego życia albo życia
      bliskich mi osób,nie jestem typem wojownika,a dyskusja też nie maiła na celu zmieniania twoich ani niczyich przekonań.A co się tyczy doskonalenia to miałam na myśli rozwój,a nie osiągniecie doskonałości
      bo czy jest coś takiego jak doskonałość doskonale doskonała? Chyba mnie już troszkę poznałeś i wiesz że jestem bardzo pogodną i tolerancyjną osobą i raczej chciałam Cię pocieszyć i powiedzieć ,że czy będzie obok Ciebie ukochana czy nie ,jesteś wartościowym człowiekiem ,takie mam zdanie o tobie głównie na podstawie Twoich wierszy.Myślę ,że nie jesteś obrażony z tego powodu
      Pozdrawiam serdecznie i poproszę Mikołaja, żeby w tym roku podarował Ci to czego pragniesz najbardziej,bo to jest pragnienie każdego człowieka,a cudownie by było jakby wszystkim dołożył taki prezent prawda? .

      Usuń
    3. Ależ ja nie jestem obrażalski. Ale i nie aż tak łasy na komplementy, choć jestem próżny na tyle, że i tak się cieszę z Twojego takiego o mnie zdania. Zatem dziękuję za nie oraz za życzenia...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń