1/06/2017

Bezsens

Bezsens
(z lamusa) 



Jakie myśli „odkrywcze” na papier przeleję?
Nic już nie wymyślę; sam z siebie się śmieję.
Cóż bym mógł nowego pisać o miłości?
Wciąż jej mam za mało, a za dużo złości.

Zły jestem na siebie, bowiem zapomniałem,
że stać musi się to, co przewidywałem.
Każdy z nas kowalem jest własnego losu
- piszą o tym wszyscy i to bez patosu.

Bowiem każdy człowiek oglądając sztukę
- strzelba w pierwszym akcie - wyciąga naukę,
Że w ostatnim akcie strzelba musi strzelić.
Tylko ja wierzyłem, nie tracąc nadziei...

Trudno, tak jak w sztuce - strzelba wystrzeliła
i bez niespodzianek - we mnie ugodziła
Kula nacinana, „dum-dum” nazywana;
drąży mnie ta kula wieczorem i z rana.

Jako robak jabłko wyżera od środka...
Łudzić się przestałem, że mnie jeszcze spotka
coś miłego w życiu. Jak teraz wyglądam?
Brzydzę się sam siebie gdy w lustro spoglądam!

Dziwne, wciąż kołacze to coś w piersi mojej;
ciągle żyć mi każe, gasi niepokoje.
Złe myśli o śmierci, którą prawie lubię
odgania ode mnie i sens myśli gubię.

W bezsensie myślenia jak sens życia zmienić
uczę się od nowa każdą chwilę cenić.
Choć w tym życiu dla mnie nadziei już nie ma,
bezsensem byłoby życia nie doceniać.

Jestem wdzięczny Bogu za te trudne lata;
rozumiem już także to, co czuł mój Tata,
kiedy odejść musiał nie mając wyboru...
Boże: ocal we mnie choć trochę honoru!

6 komentarzy:

  1. Zdaje się, że bohater wiersza jest zbyt krytyczny wobec swoich myśli i za surowy w sprawie poczynań.
    Człowiek w swoim życiu robi błędy, albo ociera się o nie - chyba inaczej nie da się przejść przez własne lata.
    Konsekwencje... o, tu można rozważać, dlaczego jednym bardzo srogie, innym wiele zostaje odpuszczone, czyli schowane w niepamięci.
    To wyższa matematyka, a już ciemny wieczór, ta sobota też w przeszłości gdzieś się zapodzieje...
    Chcesz trzy kostki gorzkiej czekolady?
    Do niej dokładam pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć nie powinienem, jadam słodycze w każdej postaci ale mimo kilkakrotnych prób - nie udało mi się polubić gorzkiej czekolady. Wiem, zdrowa, ma dużo kakao itp.
      Zapadła noc po większym mrozie z poprzednich nocy i być może już mróz aż taki na razie odpuści. Dobrze, czas na oddech, uspokojenie myśli. Morze także już się tak nie gniewa?
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Moim światełkiem w tunelu jest myśl, że bliżej już nam do nowego wcielenia i mam nadzieję, że jak powrócimy to cudownie odrodzona przywita nas ziemia.
    Pozdrawiam serdecznie, nie jesteś osamotniony w swoich refleksjach. Molekułka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obyś miała rację, jak zresztą zawsze dotychczas. Dziękuję.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. I znów miesiąc nam się przełamał, nie wiedzieć kiedy...
    Niedzielna kawa i nostalgia oprószona śniegiem - czy tak jest ładnie na moim obrazku? :)
    Zostawiam ten widok w załączeniu do pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śnieg i ciepło sprawiły, że byliśmy z wnuczką na sankach. Frajda na całego.
    A i Sztoch dodał radości wczoraj i dzisiaj - czyż nie a się z czego cieszyć?
    Biegnę do Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń