1/26/2021

Apetyt

Apetyt


 

Wyśmiewamy czasem zbyt śmiałe marzenia,

nie wierzymy wcale, że są do spełnienia.

Boimy się uczuć gdy zbyt mocno płoną,

przykrywamy żartem, ironii zasłoną.

 

Popadamy w marazm – Godot nie przychodzi,

spostrzegamy, że już nie jesteśmy młodzi.

Pora się obudzić, życie wszak ucieka,

skoro „wszystko płynie” – na nas nie zaczeka.

 

Jeżeli nam jeszcze zdrowie dopisuje,

codzienne tu, teraz bardzo nam smakuje.

Cieszą chmur baranki na nieba błękicie,

póki się odczuwa apetyt na życie.

4 komentarze:

  1. I niech się zapiszą słowa Autora, czyli Twoje, LE, jako przesłanie
    na trudniejszy czas, gdy pozornie jesteśmy do kasacji.
    Tylko nasz apetyt może ustawić nam żagle.
    A pomóc słońce. Właściwy wiatr.

    Stawiam kawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spóźniłem się na kawę ale i tak wypiję i pięknie dziękuję.
      Tak, mam podobne odczucie, że jesteśmy "do kasacji", choć pozornie o nas się troszczą.
      Jednak łapmy wiatr w żagle i hej, hej załogo - żeglujmy po horyzontu kres. Bez względu na to, co tam jest.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Wiersz super bardzo mi się podoba tak z polotem ,lekko napisany, gratuluję i odpowiem tak:
    09.05.18.Oława „Co życie jest warte” Co życie jest warte Jak minie już trzy czwarte Ale żyć się chce Nawet jak jest źle Bo życie to do siebie ma Ile by nie trwało To i tak za mało Molekułka :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonałe! Popatrz - różne spojrzenia na życie a wnioski zbliżone.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń