4/15/2014

Marzyciel

Marzyciel
 
 
Wielbił ją w marzeniach, wznosił wprost w niebiosy,
wiatrom kazał szarpać, rozwiewać jej włosy,
deszczom, tym majowym – moczyć jej sukienkę
pragnąc, choć przez chwilę trzymać ją za rękę.
 
Czekał godzinami stojąc w pustym oknie,
martwiąc się jesienią, czy aby nie moknie,
szykował przekąski, same smakołyki,
by gdy będzie jadła – słuchać z nią muzyki.
 
Jak to się skończyło? Odfrunęła w świat
znacząc w jego sercu niezatarty ślad.
Poznał wiele kobiet, takich z krwi i kości
lecz w jego marzeniach nadal tamta gości.


6 komentarzy:

  1. He, hej... :-) O tak... - cudownie, że wspomnienia są nieśmiertelne i bez wad... :-) ( miła...bo )

    OdpowiedzUsuń
  2. Marzyciel sprowadził wiele pytań. Również takie: jak on mnie teraz pamięta. I, gdybyśmy mogli
    ostatni raz się zobaczyć, to czy dobre wspomnienie ocalałoby?
    Co stałoby się z muzyką... tony byłyby czyste, czy w nutach zafałszowania wzięłyby górę. Bo przecież
    wszyscy potwierdzą, że mężczyzna czy kobieta w upływie czasu są nowymi ludźmi. Tamci sprzed lat
    są na starym zdjęciu życia. To najnowsze pokazuje osoby ale ich jeszcze nie znamy.
    Jeszcze kolejne pytanie... czy ci, których później poznałam, nie czuli mojej pamięci i tęsknoty za tamtym,
    i dlatego po nowemu nie mogło się udać? Bo porównania wciąż miałam zapisane w oczach...
    Wiesz, szkoda, że nie potrafiłam zapisać tego wierszem :) To Ty jesteś od rymowania a ja
    od szukania dziury w całym, nawet wtedy gdy całe jest bardzo ujmujące :)
    Piję kawę, jeszcze sporo jest dzisiaj do zrobienia...
    Może tez byś chciał?
    Pozdrowienia, LE.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj powiedziałabym bardzo inaczej, ale wczoraj myśl bujała się nie na tym obłoku....

      Usuń


  3. 26.07.09.Oława.

    „Platoniczna miłość”

    Platoniczna miłość jest idealna

    Nigdy nie rani

    Dlatego moje serce poświęcę dla niej

    Będzie taka jaką sobie stworzę

    Bo inna być nie może

    Więc wreszcie będę szczęśliwa

    Bo idealną miłość będę przeżywać

    Lepsza jest idealna miłość w wyobraźni

    Od tej na jawie która męczy mnie i drażni.

    Jak będę ją stale w wyobraźni przeżywać

    To może w końcu stanie się prawdziwa?
    Molekułka
    Pozdrawiam serdecznie ,wiersz przesympatyczny:))

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny wiersz. Oby tylko takie marzenie nie przekreślało radości z tej, która jest, z krwi i kości:-)

    Elpie, radosnych Świąt Wielkiej Nocy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozmarzony... i nadal nieobecny...
    Pozdrawiam, ELPiku najmilej. :)

    OdpowiedzUsuń