8/12/2016

Był taki czas

Był taki czas


W zamierzchłej historii pamiętam
życie skromniejsze, to fakt
lecz huczne były święta,
miłości nie było brak.


Dwa lata w wojsku służyłem
a czas przeciekał przez palce:
dużo się wszak nauczyłem
w ćwiczeniach a nie w walce.



Cieszyła się mama moja,
że wstydu jej nie przyniosłem
- kiedy wróciłem z woja,
czułem, że wreszcie dorosłem.

Dorosłość cenę swą miała:
odeszła Ta najważniejsza,
do dziś w mym sercu została,
bo była to miłość pierwsza!

14 komentarzy:

  1. A był, LE, był ten czas, gdy nasze Mamy byłe młode, a nam się zdawało, że muszą być mądre, kochać nas, podołać wszystkim kłopotom, które nas dopadały, bo są naszymi Mamami. Wtedy tkwiliśmy w swojej młodości nie rozumiejąc, że przecież One też... Masz piękną pamiątkę,mnie takiej brakuje.
    Przyglądam się też pozostałym zdjęciom, które tu pokazałeś. Wtedy biegaliście z kałasznikowami, Ty, mój mąż i wielu innych chłopców. A wiesz, pobraliśmy się jak jeszcze miał pół roku do zakończenia służby. Jego przełożony powiedział jakoś tak "masz tylko jedną głowę i chciało ci się na nią upaść? Po co ci ta żeniaczka?" Pewnie po to, żeby męczył się ze mną już ponad czterdzieści siedem lat.
    Le, na ostatnim zdjęciu to chyba nadajesz alfabetem Morse'a.
    Masz piękne wspomnienia mimo, że niełatwo było odbyć służbę. A że przyprawione goryczą... na to nic nie możemy poradzić. Życie się dzieje, a my jesteśmy w nie wpisani.
    Miłego popołudnia, LE. Niezwykły wiersz, wiesz....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle lat razem, to w dzisiejszych czasach prawie cud. Gratuluję!
      Trochę chełpliwości, której nie jestem pozbawiony: jako jedyny z całego jesiennego poboru do Kompanii Łączności uczyłem się tak dobrze, że zostałem radiotelegrafistą, stąd Morse... W dodatku za strzelanie dostałem prawo noszenia sznura na mundurze wyjściowym ale wraz z tym, tytuł: "Drużyna Służby Socjalistycznej" (DSS) - jak to obecnie brzmi? Wówczas byłem dumny ze sznura.
      Widzisz, straciłem ochotę na pisanie wierszy, bo cóż komu z tego, że piszę? Ale po takich komplementach jakie mi serwujesz - od czasu do czasu coś skrobnę ale przy całej mojej chełpliwości - nigdy nie uważałem i nie uważam, że piszę coś wartościowego. Ot, co mi czasem przyjdzie do głowy, choć oczywiście wolałbym aby komuś przydały się moje wierszyki np. do poprawy swojego nastroju, by zrozumiał, że nie jest sam, bo inni także mają podobne przeżycia, wspomnienia, przemyślenia.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. Elpie pisz dla siebie i niech Ci to sprawia frajdę, a im większa frajdę będziesz miał pisząc, tym większej frajdy dostarczasz swoim czytelnikom ,a pamiętaj że wszystko co tworzymy wzbogaca wszechświat ,bo to nie ginie,zostaje natychmiast zapisane w kronice akaszy,i wzbogaca wszechświatowy dorobek całego kosmosu,i nie wiadomo komu może posłużyć jako inspiracja ,przecież myśli to energia a energia nigdy nie ginie.Myślę ,że inspirujesz wielu swoich czytelników ,mi zawsze poprawiasz humor,albo pobudzasz do myślenia i już
      nieraz zainspirowałeś nie do pisania,nie ukrywam,że moją inspiracją są inni ludzie ,otoczenie ,obserwacje ,rozmowy z ludźmi.Ja piszę i nie myślę ,kto to będzie czytał,ale zrozumiałam niedawno czytając swoje stare wiersze ,że ja sama dzisiaj po 14 latach też je inaczej o wiele głębiej rozumiem niż w momencie,kiedy je pisałam ,myślę że ,pisałam je z 10 letnim wyprzedzeniem ,że one są napisane na dzisiejsze czasy, i dopiero teraz są bardziej zrozumiałe dla czytelników i dla mnie,niż 14 lat temu
      Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na Twoje nowe wiersze ,podróże bywają wspaniałą inspiracją ,powodzenia :))Molekułka

      Usuń
  2. Gdzie Ona oczy miała z takiego super chłopaka zrezygnowała ,Elpie nie była Ciebie warta i to ona powinna żałować ,a zresztą jeżeli nie było Wam pisane żyć razem, to pewnie po wojsku, też by się wasz związek rozleciał, jak pisane Wam być razem to na pewno w którymś wcieleniu jeszcze się spotkacie.
    Pozdrawiam serdecznie,wiersz i fotografie bardzo mi się podobają :))Molekułka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co myślisz o tym:
      "...Chciałbym zapomnieć już
      te wspólne chwile.
      Nie mogę, bo ten czas
      wspominam mile - choć nie wróci...".
      Już kark mnie boli od ciągłego kiwania głową gdy mówię Ci "masz rację". Jednak zawsze tak było i jest. W dodatku i ja myślę, że z Nią kiedyś byliśmy parą i może kiedyś znowu będziemy, oczywiście nie w tym życiu. Jakbyśmy teraz mieli do przepracowania takie właśnie zadanie w rozdzieleniu.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  3. Ponoć osoby i zdarzenia w naszym życiu są naszym zwierciadłem ,pokazują nam to co mamy do przepracowania ,a może w poprzednim wcieleniu Ty tak postąpiłeś i dlatego teraz musiałeś doświadczyć takiej sytuacji ,żeby osobiście odczuć i przeżyć wszystkie emocje i skutki takiego postępowania.To są nasze lekcje, a może będąc z tą kobieta spotkało by Cię coś bardziej bolesnego niż rozstanie z nią .Tak miało być, ale jesteś bogatszy właśnie o to doświadczenie.Pozdrawiam serdecznie:)) Molekułka

    OdpowiedzUsuń
  4. Podświadomie czuję, że możesz mieć rację. I nie użalam się nad sobą, tylko konsekwentnie znoszę co los niesie. Spłacam wszystko, co jestem winien i uważam, że tak powinno być. I tylko nie chciałbym zostać aż tak doświadczonym, by miano mnie za nestora. Załucki pisał: "...Gdy człowiek już nie może - to mówią mu - nestorze...".
    Dziękuję za wnikliwą analizę i trzeźwe spojrzenie o które łatwiej jest z dystansu. Cenię to sobie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Całe szczęście ,że nikt tak do mnie nie mówi ,bo ja ciągle czuję się psychicznie, duchowo prawie jak nastolatka.Uwielbiam dzieciaki a szczególnie te maluchy ,one są niesamowite ,ta ich niespożyta energia ,upór w działaniu i świeże spojrzenie na świat są dla mnie inspiracją.Mam chyba dobry kontakt ze swoim wewnętrznym dzieckiem ,na całe szczęście .Pozdrawiam:)) Molekułka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A =Czerwone Gitary= śpiewały: "...Ale choćbyś przekroczył trzydziestkę gdy pewnego dnia kiepski masz nastrój, to rób wszystko, co tylko na świecie dozwolone do lat osiemnastu...". Pomijam ową trzydziestkę ale właśnie wewnętrzne dziecko pozwala nam robić takie rzeczy, jakie nie uchodzą w naszym wieku. I dobrze. Jako młody miałem bardzo dobre kontakty z ludźmi, którzy nie zasłaniali się powagą stosowną do wieku (kto takie normy ustala?) ale umieli znaleźć z młodymi wspólny język.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  6. Miłe wspomnienia! Mój mąż też ma podobne fotki. Z Olsztyna.
    A co z "kolegami z wojska"? Tak często faceci wiele na nich zganiają? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie, nie sądzę, by faceci zganiali na innych cokolwiek. Ale to mój punkt widzenia, mogę się mylić.
    Moje kontakty z innymi - zdawałoby się przyjaciółmi - zostały drastycznie zredukowane w cywilu. To naturalne, każdy zajął się swoim życiem. Pamięć wypiera gorsze fragmenty zdarzeń, lepsze trwalej zapisuje i pozwala do nich wracać. Teraz, po latach nadal uważam, że każdy zdrowy mężczyzna (nie przepadam za "facet") powinien odsłużyć w wojsku co najmniej pół roku. To niezła szkoła życia, nabywa się w niej umiejętności, które oby nie musiały być przydatne oraz poznaje się samego siebie, swoje możliwości i ograniczenia. Rozpisałem się a to nie miejsce na takie wynurzenia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie, nie sądzę, by faceci zganiali na innych cokolwiek. Ale to mój punkt widzenia, mogę się mylić.
    Moje kontakty z innymi - zdawałoby się przyjaciółmi - zostały drastycznie zredukowane w cywilu. To naturalne, każdy zajął się swoim życiem. Pamięć wypiera gorsze fragmenty zdarzeń, lepsze trwalej zapisuje i pozwala do nich wracać. Teraz, po latach nadal uważam, że każdy zdrowy mężczyzna (nie przepadam za "facet") powinien odsłużyć w wojsku co najmniej pół roku. To niezła szkoła życia, nabywa się w niej umiejętności, które oby nie musiały być przydatne oraz poznaje się samego siebie, swoje możliwości i ograniczenia. Rozpisałem się a to nie miejsce na takie wynurzenia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam na myśli przysłowiowe znaczenie tych słów. Spóźnienie, tłumaczenie: spotkałem kolegę z wojska.
      Jeśli chodzi o pełnienie służby wojskowej to też uważam, że dodawała męskości. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Gapa ze mnie, mogłem się domyślić tego tłumaczenia.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń