9/11/2017

Fajnie

„Fajnie”



„Fajnie jest poznawać” – rzekła pewna dama.
Rację ma, bo nigdy już nie będzie sama.
Jednak z poznawaniem kłopot ma nie lada
gdy o kimś po czasie zapomnieć by rada.

Skąd kłopot? – spytacie – winą jej uroda,
która nie chce z wiekiem przeminąć a szkoda.
Niczym ćmy do ognia do niej lgną panowie,
którzy w dzień i w nocy to ją mają w głowie.

Chciałaby choć kiedyś odsapnąć, odpocząć,
być sam na sam z sobą w dzień a także nocą.
Jednak wciąż przeżywa tę samą udrękę:
zawsze bodaj jeden trzyma ją za rękę.

I ja też się cieszę, że mnie poznać chciała,
miłe komentarze do wierszy pisała.
Dzięki niej z nadzieją patrzę znowu w przyszłość:
ociepliła sobą moją rzeczywistość.

10 komentarzy:

  1. Hej, Hej...Naprawdę urocze...:-) Co ja bym dała abym taką lekkość pisania, rymowania miała...:-):-)Pięknego dnia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, hej - a widzisz, moja "lekkość pisania" co prawda istnieje ale wymaga inspiracji. W Twoim wypadku wystarczyły mi te trzy słowa. Jednak na co dzień nie widzę sensu, by układać wierszyki, bo cóż nowego mogę w nich przekazać?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie chodzi o to aby na siłę przekazywać, chodzi o Twoje inspirujące pisanie , sens w tym taki, że jesteś czytany, kochany, doceniany... i chyba dzięki temu szczęśliwy...

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, hej - zwolnij troszeczkę z pochwałami, bo nadymam się jak balon i uderzę głową w sufit. Niestety, jestem także próżny, łasy na pochlebstwa i choć narzekam - chciałbym aby Twoje słowa okazały się prawdziwe bodaj w części. A tak prawdę mówiąc - istotnie, cieszę się z każdej chwilki, doceniam wszystko, co mnie spotyka. Wolę za przykładem zaczerpniętym z książki "Dzieci z Bullerbyn" mówić: "och, jak pięknie pada" niż: "znowu leje, brr."
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy jesteśmy łasi na pochlebstwa, czy się do tego przyznajemy czy nie. Cudownie,że doceniasz wszystko co Cie spotyka. Gdy jesteś świadomy swoich mocnych stron,to nie próżność lecz inteligencja i niezakłamana skromność :-) Czy wiesz, że kiedyś,
    kiedyś,kiedyś kobieta dbająca o siebie nazywana była próżną, no i jak to stwierdzenie się ma dzisiaj... :-)Dzisiaj to atut... A w deszczu też doszukuję się piękna,byle nie było zbyt szaro,buro,zimno i ponuro :-) Wtedy jest Ok Buziaczki :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej, hej - właśnie, pamiętam piosenkę "Malowana lala" - niby w porządku ale można było pomyśleć: próżna...
    Dzisiaj niestety deszczu ani odrobiny, słońce i ciepło jakby lato chciało zostawić po sobie miłe wspomnienia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Malowana lala to Karina Stanek...Tak właśnie pozory mylą...Lato u mnie w tym roku zostawiło bardzo, ale to bardzo złe wspomnienia, deszcz jest Ok,ale słońce i ciepło bardziej...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz, jaką prawidłowość zaobserwowałem? - złe wspomnienia mają to do siebie, że zbyt często nie wracają. W odróżnieniu od dobrych, szczęśliwych. "...A dywany z liści szepcą i szeleszczą, cieszą kolorami, wspomnieniami pieszczą...". Być może dlatego zbyt często zanurzam się we wspomnieniach zapominając, że liczy się tu i teraz. A teraz...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się całkowicie z Bogumiłą wiersz przeuroczy,radosny, leki, optymistyczny i dowcipny,bardzo mi się podoba,wprawił mnie w dobry nastrój po mimo ,że jesień się bardzo pospieszyła w tym roku a może to lato za szybko odeszło ,nie zdążyłam się psychicznie przygotować na chłody,zaskoczyło mnie ,a tak lubię piękna złotą jesień .
    Pozdrawiam serdecznie rozgrzana Twoim ciepłym sympatycznym wierszem :)) Molekułka

    OdpowiedzUsuń
  10. A mnie rozgrzał nie wiersz tylko komentarze Bogumiły. Dzięki nim wiersz żyje własnym życiem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń