Osiągnięcie
Pewnie tak jak każdy myślę o przeszłości:
co mi się udało a co wręcz mnie złości.
Różnie przecież było, raz lepiej, raz gorzej,
jakie osiągnięcie w wierszu tym wyłożę?
W zawodowym życiu miałbym czym się chwalić
ale o tym nie chcę, nie chcę też się żalić.
Nie wszystko udało mi się, choć marzyłem
- czy byłem szczęśliwy? Jasne, nieraz byłem.
Ale to już przeszłość, czasy mej młodości,
pełne – co normalne – wielkich namiętności.
Czas nie zatarł wspomnień, w nich często buszuję
i chwile radości dzięki temu czuję.
Choć niedawno bardzo dałem się oszukać,
nadal swego szczęścia będę wszędzie szukać.
Brak osiągnięć w życiu to jest już czas przeszły:
jedno osiągnąłem: mam już wiek podeszły…
Gratuluję osiągnięcia wieku podeszłego,osiągnięć, wspomnień i przeżytych miłości,talentów i pamięci,zapewne nie jeden ci zazdrości.Wszystko jest tak jak ma być,zastanawiam się czy wiek podeszły ma konkretny przedział wiekowy i czy ja może jeż się załapałam ,czy może przegapiłam ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Molekułka:))
Umiesz sprawić, że się uśmiecham. To na wspomnienie o talentach. Istotnie, jest czego mi zazdrościć.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem, że 70 lat to początek wieku podeszłego. Ile w tym racji - nie mnie osądzać. Może lepiej przegapić zamiast traktować to jako osiągnięcie?
Pozdrawiam serdecznie.
Nie jest tak strasznie, LE.Ten wiek osiągnęłam rok przed Tobą.
OdpowiedzUsuńI to w jakich okolicznościach - lepiej nie mówić. A jednak teraz mogę powiedzieć, że wybrałam z popiołów kilka diamencików - dały uśmiech, trochę pogody i sekundy zapomnienia o niechcianym.
Moje najlepsze życzenia, LE. Najlepsze.
Bardzo dziękuję!!! I za skojarzenie z Norwidem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.