Magda
O Magdzie jeszcze nigdy nic nie napisałem
bowiem żadnej Magdy dotąd nie poznałem.
Los zrobił psikusa: z Nieba albo z Piekła
przysłał pewną Magdę a ta mnie urzekła.
Wesoła, dowcipna, zgrabna i zadbana
- z nią byłbym szczęśliwy od samego rana.
Dosyć długie włosy i rzadka uroda
lecz ma jedną wadę: dla mnie jest za młoda.
Jednak z racji wieku język swój rozpuszczę
i jeszcze o Magdzie słów kilka wyłuszczę.
Jest nietuzinkowa i nie byle jaka
a niestety wcale nie chce mieć „chłopaka”.
Niektórym drogi na zawsze równoległe, jakoś trzeb iść, to też życie.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, LE.
Prawda. Niestety, idzie się samemu choćby przez jakiś czas z kimś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Och ile takich Magd chodzi po świecie, ale jakby tak udało się cofnąć czas, to nie wiem czy by nie zmieniła zdania,patrząc na zdjęcie z mamą, to myślę,że nie jedna Magda za twoim towarzystwem tęskniła i marzyła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Molekułka :))
Masz sporo racji ale niestety człowiek w tamtym czasie miał tyle rozumu, co w małym misiu o bardzo małym rozumku...
UsuńPozdrawiam serdecznie.