Modlitwa
„Modlitwa
jest najpotężniejszą formą energii, którą jesteśmy w stanie wytworzyć.
Jest
to siła tak rzeczywista, jak siła ziemskiego ciążenia”
- Alexis Carrel,
francuski chirurg, filozof i moralista,
doktor nauk medycznych i laureat Nagrody Nobla z
fizjologii i medycyny.
Nie umiem się modlić, choć często to czynię,
najczęściej w modlitwach tylko siebie winię
za niepowodzenia w szukaniu bliskości
oraz za nadmierne pragnienie miłości.
Tylko raz do szczęścia było mi dość blisko
- w myślach zakładałem domowe ognisko,
układałem menu jakim Ją uraczę…
lecz wszystko przepadło. Już Jej nie zobaczę.
Jednak póki żyję, koniec z użalaniem
- Ona w sercu moim na zawsze zostanie,
bo przy niej ożyłem, w siebie uwierzyłem,
chociaż swoich marzeń spełnić nie zdążyłem.
Zbliżają się Święta – w Boże Narodzenie,
niechaj Jej się spełni największe marzenie!
Niech w Jej życiu nigdy nie braknie radości,
szczęścia oraz zdrowia, wzajemnej miłości.
Piękne życzenia, choć tekst powyżej zaprawiony goryczą. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCzyż nie takie jest życie? A może dlatego tak je cenimy, choć często dopiero wtedy, gdy coś lub kogoś stracimy?
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Hej, hej...
OdpowiedzUsuńDlaczego tak często tracimy to, co jest dla nas bardzo cenne....? Czy wiesz ulubiony poeto :-), że w miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone...:-) może jak się postarasz to nie wszystko stracone...Cudowny wiersz, a że zbliżają się najpiękniejsze ŚWIĘTA to niech u Ciebie spełnia się te marzenia i nie zabraknie radości ,szczęścia, zdrowia oraz wzajemnej miłości...Pozdrawiam - (wielbicielka:-))
Och to "hej, hej"... - Jak ono na mnie działa! Przyjmuję Twoje słowa za dobrą monetę. Masz rację: dopiero wtedy wszystko się utraci, gdy zakończy się życie. Przeto mam nadal nadzieję choć chwilami i ona gdzieś odchodzi. Jak ja nie lubię tego słowa "odchodzi" a przecież wszyscy odejdziemy i dobrze, jeśli nie znamy dnia ani godziny. Wiesz, napisałem dawno temu wierszyk prosząc w nim pierwszą gwiazdkę w Wigilię aby... ale czyżby się miało spełnić? Tak bym chciał...
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Hej, hej....Wiem, że to straszne bla, ble...:-) ale wierzę, że marzenia się spełniają, a gdy ludzie naprawdę się kochają,to siłą swej sugestii cel jak najbardziej osiągają... Tak mnie czaruje Twoje pisanie, że i ja rymując odpowiadam na nie...:-) Pisać nie potrafię a co dopiero mówić o rymowaniu...no i proszę, czyli cuda się zdarzają... :-)Bardzo słoneczne myśli Tobie i Twoim bliskim ślę, bo u mnie bardzo mocno wieje...:-)
OdpowiedzUsuńNiech więc wywieje całe zło a przywieje tylko to, co dobre. A te piękne słowa przyjmuję jako oręż do walki gdyby nadzieja znów sobie gdzieś poszła...
OdpowiedzUsuńW myśli pojawiła się scenka: facet pyta drugiego, czy umie grać na gitarze. Nie, nie umiem - odpowiedział. A próbowałeś? - I tutaj wracam: skąd wiesz, że nie umiesz? Spróbuj, już pokazałaś, że jednak potrafisz.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Ja w odróżnieniu od "faceta" próbowałam , ale niestety za mało talentu miałam i niestety zrezygnowałam, jednak czytać i kochać wierszy nie przestałam...Wolę się delektować innymi utalentowanymi, przede wszystkim bardzo mądrymi...POETAMI...:-)
OdpowiedzUsuńOj, to jestem zazdrosny, bo nie jestem niestety Poetą. Ale może i do mnie będziesz wpadać z komentarzami. Polubiłem je bardzo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Hej, hej...Co za skromność!!!...A co do Ciebie ElPie -
OdpowiedzUsuńjestem,
byłam i będę...:-)Pozdrawiam ciepłe myśli zostawiam...
W związku z tym posłuchaj =Skaldów= w piosence: "Byłaś, jesteś i będziesz". A ja bardzo dziękuję i zapraszam .
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Wiesz, LE, dzisiaj mam taki dzień, który wyniszcza myślenie.
OdpowiedzUsuńWypiłam kawę popijając wodą.
Przeczytałam kilka razy Twój wiersz.
I tak zostanę do jutra.
Może środa wymyśli coś za mnie i wtedy Ci o tym opowiem.
Czasem więcej się mówi nie mówiąc nic. Dziękuję .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Nawet za nadmierne pragnienie miłości nie możesz się obwiniać,to brak tego pragnienia jest grzechem.naszym głównym przywilejem i obowiązkiem jest kochać Boga i bliźniego jak siebie samego.
OdpowiedzUsuń26.07.09.Oława.
„Platoniczna miłość”
Platoniczna miłość jest idealna
Nigdy nie rani
Dlatego moje serce poświęcę dla niej
Będzie taka jaką sobie stworzę
Bo inna być nie może
Więc wreszcie będę szczęśliwa
Bo idealną miłość będę przeżywać
Lepsza jest idealna miłość w wyobraźni
Od tej na jawie która męczy mnie i drażni.
Jak będę ją stale w wyobraźni przeżywać
To może w końcu stanie się prawdziwa
Molekułka
Pozdrawiam platonicznie:)) :)) :))Molekułka
Jeśli w to uwierzysz mocno - tak się właśnie stanie!!! Życzę Ci tego, wiem, o czym mówię, bo sam doświadczam czegoś z pozoru niemożliwego a jednak...
OdpowiedzUsuńZdrowych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia Ci życzę.