Życzenia
Wszyscy je mówimy, właściwie - składamy.
Czy to znaczy, że dla innych dobre słowa mamy?
I czy brać na serio wszystkie dobre słowa
wierząc, że jest szczera takich słów wymowa?
Czy myślimy - mówiąc - jakie niosą treści?
Czy aby na pewno to w nich chcemy zmieścić?
Czy liczymy się z tym, że będą spełnione?
Być może przez kogoś - także wymarzone.
Myślę: w głębi duszy innym to życzymy,
co chcemy dla siebie. I jeśli mówimy:
„Wszystkiego dobrego, zdrowia, pomyślności”
- u nas zdrowie, dobro - niezbyt często gości.
I moje życzenia wszystkim chcę dziś złożyć:
aby każdy w szczęściu mógł do końca dożyć.
Koniec - moim zdaniem - to jedyna droga,
którą podążymy ku miłości Boga.
Sypną się jak gwiazdki po domach życzenia.
OdpowiedzUsuńŻyj w zdrowiu szczęśliwie, radości z garści nie wypuszczaj,
a piękne marzenia niech się urealnią.
Więc i Tobie, LE, też tyle życzymy i więcej jeszcze.
Także Twoim Bliskim.
Zdrowych, pięknych Świąt.
Długo czekałem, bo nie miałem pomysłu, co odpisać. Powiem tak: pewna osoba, która skradła mi serce powiedziała, że Wasze życzenia są bardzo piękne. Zatem w Jej i w moim imieniu za te w istocie jakże prorocze (oby miały moc spełnienia) słowa pięknie dziękuję!
UsuńPozdrawiam serdecznie