Kraków - jesienią
Pytasz mnie, jaki Kraków jest jesienią?
Z przyjemnością szybko wierszem odpisuję:
jarzębin korale jeszcze się czerwienią
- żółte i brązowe barwy dominują.
Aby rzucić okiem na Kraków z oddali
na kopiec Kościuszki trzeba zawędrować.
Z niego po horyzont widok wnet pochwalisz
- tej krótkiej wycieczki nie będziesz żałować.
Serce miasta
mocno bije na Wawelu
gdzie królowie polscy śpią głębokim snem.
Silną moc czakramu odczuwa tu wielu
- i Ty ją poczujesz (gdy zechcesz) - to wiem.
Lecz odwiedzić trzeba tę jedną dzielnicę:
Kazimierz był miastem tuż obok Krakowa;
ujrzeć tajemnicze, stare kamienice
- zachwycić się pięknem i w sercu zachować.
Kraków piękne miasto o każdej porze roku,ale jesienią a szczególnie taką pogodną nabiera szczególnego charakteru.Stare miasto i przemijanie, które nie przemija.
OdpowiedzUsuńPięknie to ująłeś.:)) Molekułka
Cieszę się, że podobnie do mnie patrzysz na Kraków. Ale umiem dostrzegać piękno innych miast czy po prostu miejsc. Choć zgadzam się z Czesławem Niemenem w tym: "...Mam tak samo jak ty - miasto moje a w nim...".
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam.