Znajdź mnie!
(Z lamusa, napisane w
Ostendzie w Belgii)
Cokolwiek napiszę - wciąż trąci banałem,
zatraca sens myśli; już nie wiem, co chciałem
przekazać... i tu problem: komu?
Przecież nikt mi w tej sprawie nie może dopomóc.
Przepiękne miasteczka zabytków ilością
przytłaczają każdego, choć oczy z radością
pożerają wprost dbałość o najmniejsze detale.
Dość widziałem i więcej... nie chcę widzieć już wcale.
Wszędzie pary: to objęci wpół młodzi
cieszą się swoim szczęściem, reszta ich nie obchodzi.
Więcej starszych już ludzi: ci najczęściej dreptają
pod rękę powoli; wartość szczęścia już znają.
Idę sam o północy morza brzegiem. Szum fali
głuszy moje wołanie... Czy odpowiesz z oddali?
Skoro ja nie potrafię znaleźć drogi do Ciebie,
może Ty mnie odnajdziesz i pomożesz w potrzebie?
Wiem już czego mi trzeba: trochę Twojej czułości
i wierności, spokoju - nie chcę już samotności!
Jeśli wnet mnie nie znajdziesz - szukać będę w
zaświatach...
(Taka myśl w mojej głowie coraz częściej „mi lata”).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz