11/23/2017

Andrzejki 3

Andrzejki?
(zwierzenie z lamusa)
 Choć mokro i chłodno jest teraz na dworze,
ja chętnie wyszłabym dziś z domu.
Lecz próżniak jest z Ciebie, więc wnet się położę
marzenia nie zdradzę nikomu.

To dobrze, że mogę powracać do wspomnień
- w nich jestem tak bardzo szczęśliwa.
Ten taniec, którego nie mogę zapomnieć
i słodkie jak miód jego słowa.

Gdy w jego ramionach ze szczęścia tonęłam,
płakałam z rozkoszy ogromnej.
I wreszcie nad ranem zmęczona zasnęłam…
Tak bardzo się cieszę, gdy wspomnę.

4 komentarze:

  1. Ale ze mnie gapa... :(
    Tu już dwa dni kieliszki czekają a ja śpię w niespaniu :)
    Dobrze, że dałeś do światła ten wiersz.
    TEGO tańca się nie zapomina.

    Ciepłe pozdrowienia, LE :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak i takich Andrzejek...
    A ja wypiłem już dwie kawy, teraz pobiegnę do Ciebie zobaczyć, co tam nowego.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak to cudownie mieć w archiwum takie cudowne wspomnienia
    Pozdrawiam cieplutko:)) :)) :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pewnie, pewnie, choć tym razem to tylko zwierzenie ale z Archiwum.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń